Piszą o nas
28 września 2022Wielu elektryków ma na co dzień do czynienia z produktami WAGO, natomiast prawdopodobnie dla przeciętnego konsumenta, tzw. Kowalskiego jest to marka anonimowa. Czym się dokładnie zajmujecie?
- To prawda, 9 na 10 elektryków zna i często stosuje złączki WAGO. W branży elektrycznej na określone produkty mówi się po prostu „złączki typu WAGO” i wszyscy wiedzą o co chodzi. Tak jak na przykład „adidasy” są określeniem ogólnie butów sportowych, niezależnie od marki.
A wracając do pytania: zajmujemy się produkcją i sprzedażą elementów łączeniowych, tzw. złączek do przewodów elektrycznych oraz komponentów do automatyki. Niestety, naszych wyrobów nie widać, bo znajdują się w różnego rodzaju szafach rozdzielczych i sterujących. Prawdopodobnie wiele osób nawet nie wie, że ma złączki WAGO w swoim domu czy mieszkaniu, czy to w gniazdkach elektrycznych, czy w oprawach oświetleniowych.
To gdzie można znaleźć wyroby WAGO?
- Właściwie wszędzie! Nasze produkty są wykorzystywane we wszystkich branżach, począwszy od budownictwa przez energetykę, transport szynowy i samochodowy, przemysł morski aż po zaawansowane linie technologiczne w procesach przemysłowych! Żeby nie być gołosłownym, warto wspomnieć kilka realizacji z Wrocławia i okolic. Nasze sterowniki i moduły zarządzają różnymi funkcjami (np. oświetleniem, roletami czy wentylacją) w hotelach PURO, apartamentach w Sky Tower czy centrum handlowym Wroclavia.
Skoro wyroby WAGO są tak bardzo specjalistyczne, a o ich doborze decydują specjaliści, to czy ma sens promowanie marki wśród konsumentów?
- Oczywiście! Działamy w Polsce już ponad 30 lat i chcemy pokazywać nasze produkty i ich zastosowania. Poza tym jesteśmy dużą firmą z dwiema fabrykami, w których pracuje około 1200 osób. Chcemy być rozpoznawalni jako znaczący pracodawca na Dolnym Śląsku. O ile mężczyźni związani z techniką mogli o nas usłyszeć, o tyle kobiety niewiele o nas wiedzą. Być może część pań kojarzy nas z programu „Nasz Nowy Dom”. Lokowaliśmy w nim nasze produkty, co przyczyniło się do popularyzacji marki wśród przedstawicielek płci pięknej.
Dlaczego staracie się dotrzeć do kobiet? Panie na ogół nie zajmują się instalacjami elektrycznymi.
- Zatrudniamy bardzo dużo pań w dziale produkcji, ponieważ montaż, często niewielkich elementów wymaga precyzji i zdolności manualnych. Kobiety mają w tym zakresie naturalne umiejętności. Widzimy, że zdecydowanie lepiej radzą sobie na tym polu aniżeli mężczyźni.
Czy poszukujecie wyłącznie osób do pracy przy linii produkcyjnej?
- Nasz produkcja rozwija się bardzo dynamicznie i wzbogaca o nowe, coraz bardziej zaawansowane technologie. Dlatego do obszaru produkcji oraz działów okołoprodukcyjnych potrzebujemy nie tylko sprawnych monterów, ale również techników obsługi automatów, maszyn czy wtryskarek, a także inżynierów różnych specjalizacji.
Poza tym ważnym filarem firmy jest sprzedaż i wsparcie klientów, bo od tego zaczęła się 30-letnia działalność WAGO w Polsce. Zatrudniamy inżynierów w strukturach związanych z rozwojem produktów oraz wsparciem technicznym. W dziale handlowym potrzebni są specjaliści wspierający klientów w projektowaniu systemów czy uruchamianiu aplikacji.
Dlaczego warto zainteresować się ofertą pracy w WAGO?
- W czasie swojej kariery zawodowej miałem okazję pracować w wielu firmach z różnych branż i dokładnie przyjrzeć się, jak działają. W WAGO pracuję od 2015 roku i uważam, że firma pozytywnie wyróżnia się na tle moich wcześniejszych pracodawców. Szczególnie doceniam stabilność zatrudnienia i bezpieczeństwo, ale również rodzinną atmosferę. Wprawdzie WAGO jest międzynarodową korporacją, ale pozostaje w rękach prywatnych. Może dlatego pewne wartości rodzinne i tradycje są pielęgnowane i przekazywane pracownikom.
O tym, że ludzie czują się tu dobrze, świadczy chociażby długi staż pracy wielu pracowników. Jeśli ktoś zacznie tutaj pracować, zazwyczaj pozostaje na długie lata i nie odczuwa potrzeby zmiany pracodawcy. Każdego roku celebrujemy kolejne, 10 jubileusze pracy. Natomiast w tym roku aż sześciu pracowników obchodzi 25-lecie pracy w WAGO!
Czy w WAGO można się rozwijać zawodowo i podwyższać swoje kwalifikacje?
- Nigdy wcześniej nie dysponowałem tak wysokim budżetem na szkolenia, jak w WAGO. Każdy pracownik może się rozwijać i wybierać szkolenia według własnych potrzeb. W firmie istnieje duża przestrzeń, żeby rozwijać nowe kompetencje i zdobywać nowe umiejętności.
Rozwój pracowników ma dla nas istotne znaczenie. Uważam, że jesteśmy w uprzywilejowanej sytuacji w porównaniu z wielu innymi pracodawcami, bowiem pracujemy dla globalnej marki. To zapewnia dostęp do nowoczesnych narzędzi, aplikacji, systemów wspomagających. To wszystko sprawia, że mamy poczucie bycia na szczycie, jeśli chodzi o kompetencje zawodowe. W rezultacie wartość każdego z nas jako osoby poszukującej pracy jest wysoka.
Zachodnie koncerny rozmaicie podchodzą do współpracy z partnerami z Europy Środkowo-Wschodniej. Dla jednych liczą się dane z Excela, inni chcą czegoś więcej i oczekują ciekawych inicjatyw, pomysłów. Jak wygląda to w przypadku WAGO?
- Pod tym względem jesteśmy w tej drugiej grupie. Kooperacja ze spółką matką wygląda zupełnie inaczej niż w firmach nastawionych na maksymalizację zysku. Być może dlatego, że WAGO każdego roku odnotowuje na polskim rynku wysokie wzrosty sprzedaży.
Współpracujemy z centralą w wielu obszarach i jesteśmy traktowani na równi, jako pełnoprawny partner. Co ważne, nie musimy działać według ściśle określonych wytycznych. Mamy dużą swobodę w zakresie podejmowania decyzji i kreowania własnych pomysłów. Właściciele firmy zdążyli nas dobrze poznać i wiedzą, że w Polsce pracują ludzie z ambicjami i pomysłami, którzy będąc blisko klientów, potrafią wsłuchiwać się w ich potrzeby i proponować rozwiązania, które realizuje się nawet na poziomie centrali.
Wywiad został opublikowany na stronie GAZETA.PL